TOP10 Najlepszych Książek Przeczytanych Po Pijaku 2021
Pora odkurzyć nieco bloga, bo jeszcze chwila, a przez to nagrywanie podcastów zapomnę jak się pisze. Co nada się do owego odkurzenia idealnie? Rzecz jasna roczne podsumowanie czytelnicze! Nie ma to jak gorąca dziesiątka najlepszych lektur przeczytanych w przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy; człowiek sam cofnie się myślami do niekiedy wybitnych dzieł, a może i uda się dzięki poniższej liście zachęcić kogoś do sięgnięcia po tę czy inną pozycję? We will see. Zanim jednak przejdę do samego zestawienia zaznaczę jedynie, że nie znalazło się w nim miejsce dla tak uznanych tytułów jak choćby Trzej muszkieterowie, Granica zapomnienia, Cyberiada, czy Zabić drozda. No, to teraz pomyślcie sobie jakie cacuszka czekają na Was…
MIĘDZY WENUS A MARSEM: “FUTU.RE”
Przyszłość. Któż z nas o niej nie rozmyślał? Wielu chciałoby znać ją tak w skali mikro, czyli nas samych oraz naszych najbliższych, jak i na skalę globalną. Co przyniesie jutro? Co wydarzy się za tydzień? Miesiąc? Rok? Tak jak interesuje się przyszłością zwykły zjadacz chleba, tak i wielcy pisarze przelewają swoje rozważania i obawy z nią związane na papier, tworząc niezapomniane, klasyczne dzieła światowej literatury. Wśród autorów owych znaleźli się m.in. Orwell, Bradbury, Burgess, czy Huxley, a utwory to kolejno „Rok 1984”, „451 º Fahrenheita”, „Mechaniczna pomarańcza” oraz „Nowy wspaniały świat”. Żadna z wizji wymienionych autorów nie napawała optymizmem, zachwycała zaś trafnością przewidywań, niejednokrotnie szokując współczesnego odbiorcę swą aktualnością. Do…
Ten o porannej przebieżce…
Pamiętam jeszcze czasy świetności. Pamiętam, kiedy na WF-ie wybierano mnie do drużyny w pierwszej turze. Dziś patrząc na mój piwny bęben, trzy podbródki i szyję zlewającą się z głową, nikt nie powiedziałby: „Ooo, ten gość jest wysportowany”, sam bym tak nie powiedział. Tymczasem dawno, dawno temu, tego typu teksty nie zaskoczyłyby nikogo. Przykra sprawa, jednak w życiu każdego nadchodzi ten moment kiedy mówimy sobie: „Od dziś biorę się za siebie!” i dla mnie taki dzień nastał wczoraj.