-
Ten o kotlecie w wersji Bella Ciao, czyli “Dom z papieru” [recenzja]
Choć do końca lipca pozostało jeszcze kilka dni, już teraz wiadomo, że lato 2019 przejdzie do historii telewizji. Dlaczego? Wszystko za sprawą powrotów na ekrany dwóch flagowych tytułów amerykańskiego giganta, Netflixa. O fantastycznym trzecim sezonie Stranger Things pisałem już TUTAJ, jednak pozwolę sobie raz jeszcze przyklasnąć ekipie z Hawkins, która wbrew obawom widzów o poziom nowej serii, zdecydowanie stanęła na wysokości zadania przebijając dwie poprzednie odsłony razem wzięte! I tu dochodzimy do drugiego z tytułów, wobec którego obawy były jeszcze większe i zdecydowanie bardziej uzasadnione. Fakt ten nie może jednak nikogo dziwić, skoro mówimy o produkcji kochanej przez publiczność (serial zajmuje czołowe miejsca w najpopularniejszych internetowych, branżowych rankingach), jednocześnie zlinczowanej…
-
Ten o drugiej stronie lustra [TEKST Z OBRAZKAMI]…
Dzisiaj wreszcie nastał dzień, w którym na Pisane Po Pijaku wodze fantazji ponownie zostaną popuszczone. Dziś wpis z serii TAKIE TAM, czyli z życia. Mało tego, będzie to również tekst powiązany z Facebookową #PiątkowąAnkietą (zachęcam do brania w nich udziału) oraz złem internetu samym w sobie. Co z tego wyjdzie? Nie mam zielonego pojęcia, bowiem wpis ten tworzony jest „na gorąco” prosto z głowy. Od dawna już zresztą chciałem wgryźć się w temat, jednak nie wiedziałem jak. Spróbuje teraz, a Wy, jeśli nie szkoda Wam poświęcić pięciu minut z życia na lekturę, spróbujcie wgryźć się razem ze mną. Wspólnie przeskoczmy na drugą stronę lustra! Pytanie z ankiety brzmiało: Wolelibyście POZBYĆ…
-
Ten o laurce złożonej minionym czasom, czyli “Stranger Things 3” [recenzja]
Niemal dwa lata kazała na siebie czekać trzecia odsłona jednego z najpopularniejszych seriali zbliżającej się ku końcowi dekady – Stranger Things. Zanim zabrałem się za ten tekst zachodziłem w głowę, czy da radę napisać recenzję trzeciego sezonu bez jakichkolwiek spoilerów z poprzednich części, tak, by nawet niezaznajomieni póki co, z tą bijącą wszelkie rekordy popularności produkcją, mogli bez obaw sięgnąć po niniejszy wpis. Wyszło mi, że będzie ciężko ponieważ pewne rzeczy trzeba napisać, jednak zrobię co w mojej mocy, by obyło się bez chamskiego zdradzania ważnych szczegółów fabularnych. Tak więc oto nastał – trzeci sezon flagowego tytułu Netflixa. Jeszcze przed premierą scenarzyści oraz aktorzy przechwalali się jakoby ta właśnie część…