Ten, w którym szachy są sexy, czyli “Gambit królowej” [recenzja]
O adaptacji Gambita królowej – głośnej powieści Waltera Tevisa z 1983 roku, której podjął się Netflix, głośno było już od dobrych kilku miesięcy. Temat podsycany był zwłaszcza nad Wisłą, gdyż w jednej (dość znaczącej) z ról obsadzony został nie kto inny, jak nasz, wychowany na pierogach i bigosie, Marcin Dorociński. Biorąc jednak pod uwagę poczynania streamingowego giganta na przestrzeni ostatnich lat, z przedwczesnym entuzjazmem należało się jednak wstrzymać, bowiem – co by nie mówić – poziom najnowszych oryginalnych produkcji sygnowanych znakiem dużego „N” pozostawiał wiele do życzenia. Ilość, nie jakość – tak prawdopodobnie brzmiała ostatnimi czasy dewiza Amerykanów. I nagle, nie wiedzieć jakim cudem, okazało się, że wypuszczony w tym…
TOP 10 Najlepszych Serialowych Premier 2019
Końcówka roku to jak zwykle czas podsumowań i wszelkiego rodzaju rankingów. Jedni takimi zestawieniami gardzą, inni doceniają, wyciągając dla siebie samych co bardziej łakome kąski. No i – rzecz jasna – tego typu listy to zawsze powód dyskusji, a jako, że uwielbiam dyskutować, sam spłodziłem TOPke tego na czym, przynajmniej we własnym mniemaniu, jako tako się znam, czyli seriali. Minęły już czasy Miodowych lat, czy Dynastii, a dzisiejsze seriale z łatwością mogą konkurować z najlepszymi produkcjami kinowymi, niejednokrotnie wyprzedzając je o mile. O oczywistych przewagach seriali nad filmami, takich jak chociażby fakt, że serial na poziomie dobrego kina trwa dłużej, czyli automatycznie daje widzowi więcej frajdy, nie będę się rozpisywał.…
Ten o prawdziwej magii świąt, czyli “Klaus” [recenzja]
Zanim jeszcze się rozkręcę i zacznę wychwalać pod niebiosa jedną z najnowszych produkcji Netflixa, muszę się do czegoś przyznać, mianowicie… nie cierpię pełnometrażowych filmów animowanych! No, może to zbyt mocne słowa, całe to „nie cierpię”, jednak faktem jest, iż nigdy nie traktowałem tego rodzaju filmów na równi z thrillerami, komediami, horrorami itp. itd. Nigdy nie byłem w stanie traktować ich inaczej aniżeli z przymrużeniem oka. Zasypiałem na Królu lwie, Shrek fajny był jedynie odrobinę i to wyłącznie w pierwszej części, Kraina lodu nie roztopiła mego serca, Toy story wymownie przemilczę, Coco – przereklamowane, Jak wytresować smoka? Lepiej byłoby zapytać: Jak można tak spieprzyć temat majestatycznych smoków? Mógłbym tak jeszcze przez…