-
Ten, w którym ‘Taki mamy klimat’, czyli “Anna Karenina” [recenzja]
Raz na jakiś czas, w życiu każdego czytelnika pojawia się książka, której wielkość sprawia, że czujemy się malutcy, przygnieceni wręcz geniuszem słowa oraz opowiadanej historii. Dla każdego może to być inna opowieść – jednego zachwyci zamieszkujący kanały demoniczny klaun, kolejnego kryminalna zagadka, której fascynujące rozwiązanie poznał na ostatniej stronie, jeszcze inny bił będzie pokłony nad utworem złożonym z chwytliwych cytatów, w sam raz nadających się na demotywatory. I choć o gustach się nie dyskutuje mnie samego najbardziej porywają historie ponadczasowe, które nie dość, że pięknie napisane, to jeszcze zawierające w sobie nigdy nie starzejące się prawdy. Do tej pory zetknąłem się z zaledwie trzema takimi lekturami. Lekturami sprawiającymi, że przeciętny…