-
Ten o złoczyńcy jak Ty i ja, czyli “Joker” [recenzja]
Raz na jakiś czas światowa kinematografia serwuje nam obraz wybitny, kompletny lub nietuzinkowy. Piszę „lub” ponieważ połączenie wszystkich trzech wyżej wymienionych cech w jednym tytule to rzecz rzadziej spotykana niż różowe jednorożce drepczące pod katowickim Spodkiem, czy garnek złota na końcu tęczy. Niedawno zachwycałem się FENOMENALNYM, koreańskim Parasite i nie było żadnego powodu sądzić, by jakiekolwiek inne dzieło wielkiego ekranu chociażby zbliżyło się poziomem do filmu Joon-ho Bonga. Na pewno nie należało się tego spodziewać po tytule z wielkiej Fabryki Snów, skoro żyjemy w czasach kiedy absurdalne (najdelikatniej mówiąc) decyzje Akademii zmatowiły dawny blask Oscarów, a w szczerość i chęci stworzenia w Hollywood oryginalnego, ponadczasowego dzieła, nie wierzył już chyba…
-
Ten o świecie pełnym superbohaterów, czyli “The Boys” [recenzja]
Na wstępie, trzy istotne fakty: Po pierwsze – omawiany w niniejszym tekście serial to jedna z największych tegorocznych pozytywnych niespodzianek małego ekranu; po drugie – to obraz z gatunku „superbohaterskich”, po trzecie zaś recenzję tę pisze facet nie szalejący jakoś szczególnie za tego typu produkcjami. A jednak… a jednak chwyciło. Wszystko zaczęło się tak naprawdę niemal równo trzynaście lat temu, kiedy to w październiku 2006 roku Garth Ennis (scenariusz) oraz Darick Robinson (rysunki) wypuścili w świat swe niegrzeczne dziecko, czyli wydawanych co miesiąc (aż do listopada 2012) Chłopaków (oryg. The Boys). Ze względu na dość niestandardowe podejście do tematu superheroes (o tym za chwilę) oraz brak jakichkolwiek hamulców twórczych, seria…
-
Ten o czapce Batmana…
Któż z nas nie chciałby zostać superbohaterem? Któż z nas nie pragnąłby stać się herosem dźwigającym na swych barkach ciężar ładu i porządku na świecie, lub chociaż w województwie? Choć nie łatwa to rola pełna wyrzeczeń, obowiązków i nieprzespanych nocy, wszystko rekompensuje uśmiech brzdąca uratowanego po eksplozji bomby w budynku, nagłówki z pierwszych stron gazet: „PONOWNIE NAS URATOWAŁ! DZIĘKI CI BOHATERZE!” oraz fame związany z kolejnymi wysokobudżetowymi produkcjami opisującymi historię wybrańca. Jak jednak wiadomo nie każdemu przeciętnemu zjadaczowi chleba taki los pisany, tylko nieliczni dostąpić mogą zaszczytu ratowania ludzkości. W tym jakże zacnym gronie znajdują się m.in. Superman, Spider-Man, Volverine, Hulk czy też popierdółka typu Aquaman. Jest wśród nich i…