Koreański sen na amerykańskiej ziemi, czyli Bong Joon-ho w drodze po Oscary…
Trudno o lepszy prezent na stulecie naszej kinematografii – mówił podczas odbierania Złotej Palmy na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, w maju ubiegłego roku wzruszony Bong Joon-ho. Była to pierwsza główna nagroda jaką na tej prestiżowej europejskiej imprezie zdobył jakikolwiek twórca z Korei Południowej. Wszystko rzecz jasna za sprawą podbijającej kolejne festiwale oraz serca publiczności czarnej komedii Parasite, o której na łamach Pisane Po Pijaku mogliście przeczytać TUTAJ. Zwycięski marsz Bonga i jego najnowszego filmu trwa w najlepsze, bowiem zaledwie kilka godzin temu, zgodnie z oczekiwaniami, podczas ceremonii wręczenia Złotych Globów 2020 tytuł zdobył statuetkę za najlepszy film zagraniczny i właściwie niemal pewnym wydaje się być zwycięstwo Parasite w kategorii…
Ten o zasiewaniu ziarenka niepokoju, czyli “To my” [recenzja]
Dawno już (o ile kiedykolwiek miało to miejsce) świat kinematografii nie widział tak udanego startu kariery jaki stał się udziałem Jordana Peele. Za debiutujące na ekranach kin nieco ponad dwa lata temu Uciekaj! twórca zgarnął całą masę branżowych nagród w tym w pełni zasłużonego Oscara za Najlepszy scenariusz oryginalny. Najbardziej pożądana statuetka za pierwsze dzieło? Tak, to możliwe. I niezwykle zaskakujące jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż określany dziś często mianem „Nowego króla horroru”, zaledwie 40-letni Peele, to popularny w Stanach Zjednoczonych… komik. Nie odpowiem na pytanie, jakim cudem w przeciągu zaledwie pięciu lat z parodiowania prezydenta Obamy znalazł się w miejscu w jakim jest teraz, jednak jedno z kluczowych…
Ten o graniu na najczulszych strunach, czyli “Narodziny gwiazdy” [recenzja]
To historia prosta jak budowa cepa. To historia, jakich kino widziało już wiele. To historia stąpająca po cienkiej granicy między geniuszem a kiczem. To historia dla masowego odbiorcy, który ponad artystyczne doznania stawia chrupanie popcornu (co zresztą nie jest ujmą). To historia, w której Madonna XXI wieku i jeden z najpopularniejszych aktorów na świecie tworzą jeden z najbardziej autentycznych duetów w dziejach kinematografii. To historia niepozostawiająca nikogo obojętnym (jeśli nie ma serca z kamienia). To historia stawiająca pytanie o co tak naprawdę chodzi we współczesnym kinie. To historia do bólu aż przewidywalna. To historia okraszona świetną muzyką. To historia o miłości podupadającego rockmana pijaka i potrafiącej śpiewać, zagubionej, młodej dziewczyny.…