• TAKIE TAM

    Ten o globalnym ociepleniu…

    Zapewne nikt z Was już nie pamięta, bo i po co mielibyście zaprzątać głowy tak nieistotnym faktem, skoro ja sam ledwo sobie o nim przypomniałem. O czym? O wpisie sprzed niemal trzech lat. W lutym 2017 światło dzienne ujrzał bowiem tekst pt.: Ten o wyśnionym przeznaczeniu…, czyli krótka historia powracającego do mnie niczym bumerang, niezbyt optymistycznego snu, który to nawiedza mnie regularnie od jakichś piętnastu lat. I tutaj mały SPOILER, mianowicie… śni mi się mój pogrzeb. Podlinkowany wyżej wpis nie jest dobry. Ba, to jedno z największych gówien w historii tego bloga! Ani to ładne, ani składne i w ogóle jakieś takie smętne. Powiem szczerze: nawet mnie bolą oczy od…

  • TAKIE TAM

    Ten o Jogurtowym Posłańcu Śmierci…

    Cała historia zaczęła się tak naprawdę baaaaaardzo dawno temu, w czasach przed Internetem, modą na elektryczne hulajnogi, czy popularnością zespołu Ich Troje. Dawno, czyli grubo ponad trzydzieści lat wstecz, w dniu moich urodzin. Mniej więcej w połowie czerwca pewnego roku przed Naszą Erą w toruńskim szpitalu na Bielanach na świat przyszedł ON, czyli ja. Niemal dwa kilo żywej WAGI, kości obleczone zwisającą skórą i jakieś -7 w skali Apgar. Takie ot, chudziutkie dziecko. Chudziutkie na tyle, że mieściło się w becik w poprzek i to ze sporym zapasem. Mijały kolejne wiosny, lata, jesienie oraz zimy; minęła moda na disco, punk, dzwony, kardridże do Pegasusa, czy przyduże marynarki, a chłopiec nie…

  • TAKIE TAM

    Ten o windzie na dziesiątym…

    Kilka miesięcy temu wyskrobałem wpis. Jaki? Ten o tym, co wkurwia mnie najbardziej. I dzisiaj oto nastał dzień, w którym zaktualizuję listę wkurwów o jedną nową rzecz. Zanim jednak do tego dojdziemy chciałem podziękować za głosy oddane w #PiątkowychAnkietach, do których co tydzień miałem pisać nowe teksty, żeby pobudzić swoją kreatywność. Idzie mi co najmniej słabo. Dzisiaj jednak się to zmieni ponieważ – SURPRISE, SURPRISE (!) – ten wpis jest również wpisem „ankietowym”. Pytanie brzmiało: Gdybyście złapali złotą rybkę lub dżina i mieli trzy życzenia to podalibyście normalnie trzy, czy jako trzecie zażyczylibyście sobie kolejnych trzech życzeń? Pytanie bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać. Wykazać się sprytem, który ktoś inny…