-
Ten o cieście w kształcie serca (wpis z okazji Dnia Mamy)…
Właściwa opowieść narodziła się równo dwie wiosny temu – 26 maja 2017 roku. Wtedy to postanowiłem, że zaszaleję i podaruję mojej Kochanej Mamie coś od serca, coś co nie będzie kupioną naprędce kawą, sflaczałą różą, ani pudełkiem Rafaello, postanowiłem zrobić tort z arbuza! Ów „tort” zobaczycie na zdjęciu poniżej, jednak uprzedzę fakty – była to jedna z najbardziej spektakularnych porażek jakie widział świat kuchni. Arbuzową pokrakę okrasiłem wierszykiem o arbuzie (co okazało się być jeszcze większą klęską aniżeli sam „tort”) a Kochana Rodzicielka przyjęła wszystko z uśmiechem na ustach. Anioł, nie kobieta! Ja na jej miejscu wypieprzyłbym tego arbuza przez okno, nie zawracając sobie nawet głowy tym, czy nie spadnie…
-
Ten o zakupach na dziale odzieży damskiej…
Gdybym miał wyliczyć wszystkie swoje wady, nie starczyłoby stron w Wordzie, żeby to zapisać. Nieskromnie jednak mówiąc posiadam jedną zaletę – jestem dobrym bratem. No, albo przynajmniej tak sobie wkręcam, dla połechtania własnego ego. Może i lałem siostrę w dzieciństwie, ale… od tego przecież są starsi bracia! Na kim miała się nauczyć samoobrony jeśli nie na mnie? I choć moja mała sis nie powie tego głośno, to jestem bardziej niż pewien, że jest mi wdzięczna za te wszystkie kuksańce, czy dziobanie kombinerkami w oko (to akurat było przypadkowe, sorry Młoda). Tak czy siak, jestem tak zajebistym bratem, że kiedy Nati zadzwoniła z prośbą „Ej, pojedziesz mi kupić spodnie? Bo są…
-
Ten o powrocie do wielkiej formy, czyli “True Detective”, sezon 3 [recenzja]
Mieliście kiedyś tak, że cały świat chciał całować ziemię, po której stąpacie? A może byliście w sytuacji, kiedy to pół globu miało ochotę wykopać w tej ziemi wielki rów, wrzucić Was do niego i zasypać lawiną hejtu? Jeśli na oba pytania odpowiedzieliście przecząco, a umówmy się, że nie macie innego wyjścia, skoro raczej nie jesteście znani na całym świecie, możecie nazwać się szczęściarzami. Co innego może powiedzieć Nic Pizzolatto, jeden z najbardziej obiecujących twórców młodego (jeszcze) pokolenia. Mało tego, obu sytuacji doznał w związku z jednym tylko tytułem. Tak się jednak składa, iż tytuł ten zna chyba każdy szanujący się fan dzieł małego ekranu, bo mowa o Detektywie. Pierwszy sezon…