Ten, w którym człowiek człowiekowi wilkiem, czyli “Wyborny trup” [recenzja]
Kiedy w roku 2017, urodzona w Buenos Aires Agustina Bazterrica postanowiła zadebiutować na rynku wydawniczym, zrobiła to z nie lada przytupem. Jej powieść wywołała całkiem sporą sensację, do której podejście było jednak skrajnie różne. Jedni zachwycali się nowatorskim ponoć stylem autorki, inni zaś z obrzydzeniem odkładali powieść na półkę. Przeważały jednak głosy chwalące 43. letnią wówczas Argentynkę, a dzięki temu właśnie rozgłosowi książka, po kilku latach, znalazła wreszcie polskiego wydawcę i niespełna dwa miesiące temu pojawiła się nad Wisłą. I wtedy się zaczęło! Fala przychylnych Wybornemu trupowi recenzji zalała rodzimą, czytelniczą część Internetu. Jaka to ważna i odważna powieść! A jak potrzebna! – pisano. Skuszony owymi zachwytami postanowiłem więc na…
Ten o zasiewaniu ziarenka niepokoju, czyli “To my” [recenzja]
Dawno już (o ile kiedykolwiek miało to miejsce) świat kinematografii nie widział tak udanego startu kariery jaki stał się udziałem Jordana Peele. Za debiutujące na ekranach kin nieco ponad dwa lata temu Uciekaj! twórca zgarnął całą masę branżowych nagród w tym w pełni zasłużonego Oscara za Najlepszy scenariusz oryginalny. Najbardziej pożądana statuetka za pierwsze dzieło? Tak, to możliwe. I niezwykle zaskakujące jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż określany dziś często mianem „Nowego króla horroru”, zaledwie 40-letni Peele, to popularny w Stanach Zjednoczonych… komik. Nie odpowiem na pytanie, jakim cudem w przeciągu zaledwie pięciu lat z parodiowania prezydenta Obamy znalazł się w miejscu w jakim jest teraz, jednak jedno z kluczowych…
Ten o “Zabójcy z sąsiedztwa” Alex Marwood [recenzja]
Mniej więcej rok temu przeczytałem Dziewczyny, które zabiły Chloe (recenzja TUTAJ), debiutancką powieść ukrywającej się pod pseudonimem Alex Marwood brytyjskiej dziennikarki. Jako że większości nie chciało się pewnie kliknąć w odnośnik powyżej, zdradzę, że tytuł mojej recenzji brzmiał: Dziewczyny, które wbijają w fotel. Dlaczego? Ano dlatego, że historia Jade Walker i Annabel Oldcare autentycznie wcisnęła mnie w moje mięciutkie siedzisko! Dlatego też, gdy dowiedziałem się, że za kilka miesięcy ma się na rynku pojawić kolejna książka Brytyjki, mało głową sufitu nie przebiłem (z tej radości)! Apetyt rósł w miarę pojawiania się kolejnych przedpremierowych opinii z Wysp oraz Stanów Zjednoczonych: Marwood podnosi sobie poprzeczkę jeszcze wyżej!, Thriller roku! To tylko niektóre…