Ten o pan!ce na parkiecie, czyli “Climax” [recenzja]
Choć przeszło pół wieku temu urodził się w Argentynie, wychowany został w Paryżu, co rzecz jasna przekłada się na jego twórczość. Twórczość zresztą niezwykle kontrowersyjną, bowiem rzadko zdarza się, by podczas projekcji kolejnych dzieł Gaspara Noé wszyscy widzowie wytrwali na sali kinowej do ostatniej sceny. Szokował właściwie od zawsze, ponieważ już w debiutanckim Carne z 1991 roku (nagrodzone na Festiwalach Filmowych w Awinion oraz Cannes) przedstawia historię rzeźnika, który zabił niewinnego mężczyznę, gdyż podejrzewał go o molestowanie swojej upośledzonej córki. I chyba już sam opis mówi tutaj wszystko. Następne były Sodomites oraz Sam przeciw wszystkim, choć prawdziwie światowy rozgłos przyniósł mu drastyczny dramat Nieodwracalne z 2002, w którym wystąpili między innymi…