-
Ten o świecie, który stanął na głowie, czyli “Rok za rokiem” [recenzja]
Świat staje na głowie! Pamiętam jak kilka, czy kilkanaście lat temu, gdy zaczynałem swoją przygodę z serialami, wyglądał okres od maja/ czerwca do września – posucha, pustka, sezon ogórkowy. Właśnie tak w okresie wakacji wyglądał rynek produkcji małego ekranu, biorąc rzecz jasna przykład z ekranu większego, czyli z kin, gdzie dystrybutorzy od zawsze najlepsze kąski zostawiają na jesień, zimę oraz wiosnę. Najważniejszym powodem takiego stanu rzeczy jest oczywiście frekwencja widzów, gdyż logicznym jest, że latem przeciętny zjadacz chleba woli odpalić ze znajomymi grilla, czy popluskać się w jeziorze aniżeli siedzieć w ciemnej kinowej sali. Jak już jednak wspomniałem – świat staje na głowie, bowiem telewizja na kolejnej płaszczyźnie przebiła wielkobudżetowe,…
-
Ten o powrocie do wielkiej formy, czyli “True Detective”, sezon 3 [recenzja]
Mieliście kiedyś tak, że cały świat chciał całować ziemię, po której stąpacie? A może byliście w sytuacji, kiedy to pół globu miało ochotę wykopać w tej ziemi wielki rów, wrzucić Was do niego i zasypać lawiną hejtu? Jeśli na oba pytania odpowiedzieliście przecząco, a umówmy się, że nie macie innego wyjścia, skoro raczej nie jesteście znani na całym świecie, możecie nazwać się szczęściarzami. Co innego może powiedzieć Nic Pizzolatto, jeden z najbardziej obiecujących twórców młodego (jeszcze) pokolenia. Mało tego, obu sytuacji doznał w związku z jednym tylko tytułem. Tak się jednak składa, iż tytuł ten zna chyba każdy szanujący się fan dzieł małego ekranu, bo mowa o Detektywie. Pierwszy sezon…