-
Wojna światów, czyli “Germinal” [recenzja]
Jest połowa XIX wieku, gdy do położonego na północy Francji, górniczego miasteczka Montsou, przybywa bezrobotny maszynista Stefan. Bez grosza przy duszy, aby nie umrzeć z głodu, mężczyzna podejmuje pracę w lokalnej kopalni węgla. Zdruzgotany początkowo warunkami w jakich pracują górnicy zastanawia się, czy pozostanie na miejscu ma jakikolwiek sens, jednak powodowany męską dumą i rodzącym się uczuciem do młodej Katarzyny, postanawia osiedlić się w mieścinie. Jako, że na tle towarzyszy wyróżnia się wiedzą (a przynajmniej chęcią jej zdobycia) oraz duszą romantyka, w kilka miesięcy po przybyciu staje na czele strajku, którego celem jest podniesienie płac oraz warunków bytowych uciemiężonej przez burżuazję społeczności.