-
Ten o “Dzień dobry, północy” Lily Brooks-Dalton [recenzja]
Na początku delikatna przechwałka: jako miłośnika książek kilkanaście miesięcy temu kopnął mnie nie lada zaszczyt (czytaj: przywilej), mianowicie mogę sobie wybrać książki, które chcę przeczytać, nie płacąc za nie! No, powiedzmy, że „zapłatą” jest recenzja. Co za tym idzie – raz na jakiś czas – pozwalam sobie na eksperymenty, sięgając po twórczość autora, którego poza mną „znają wszyscy” lub takiego, o którym nie słyszał nikt. Różnie w takich przypadkach bywa – czasem trafi się totalny gniot, kiedy indziej tytuł może nie wybitny, ale pozwalający zapamiętać nazwisko jego twórcy. Rzadko zdarza się prawdziwa perełka, a niemal nigdy dzieło pokroju Dzień dobry, północy. Prawdziwą perełką określiłem Hotel New Hampshire Johna Irvinga i…
-
Ten o pięciu Najlepszych Książkach 2016…
Ostatnie dni grudnia to jak zwykle czas podsumowań i wszelakich rankingów. Kto w mijającym roku oczarował? Kto rozczarował? Kto w danej dziedzinie pozytywnie wychylił się przed szereg? W dobie Internetu tego rodzaju zestawień znajdziecie tysiące, a dotyczyć one mogą czegokolwiek. Lista poniżej być może utonie gdzieś w odmętach sieci, istnieje jednak cień szansy, że dzięki niej jakiś zagubiony miłośnik dobrej książki znajdzie tytuł, który dokona rewolucji w jego własnym rankingu ukochanych lektur. Zaznaczam, że tytuł tekstu może być nieco mylący, poniższe zestawienie nie odnosi się bowiem do najlepszych czytelniczych premier 2016 roku. Jest to subiektywny wybór i ocena czołowych powieści/zbiorów opowiadań z jakimi zapoznałem się w okresie 1 stycznia –…