-
Ten o żałobie w Brytyjskim stylu, czyli “After Life” [recenzja]
To mój pierwszy występ komediowy od siedmiu lat, jeśli nie liczyć Złotych Globów. Nie liczyłbym. Złote Globy to inna historia. Zupełnie inny nastrój. Dwieście milionów widzów na całym świecie. I to na żywo. To ekscytujące. Jednak przy takiej skali robi się trochę sztywno. Ludzie są inni, wszyscy blogują. Wszyscy piszą: „- Czuję się urażona! – Dlaczego? – Bo powiedział coś strasznego – Powiedział wiele strasznych rzeczy – Tak, ale tę odebrałam osobiście”. Tak to działa z obrażaniem, chodzi o osobiste odczucia. Nie przejmuję się konsekwencjami. Moja dziewczyna, Jane, martwi się tymm co o mnie piszą, i pyta: „- Coś Ty powiedział? – Bez obaw Kochanie, nie wejdą nam do domu.…