• FILM,  RECENZJE

    Ten o głosie, w który warto się wsłuchać, czyli “Okja” [recenzja]

    Rozpocznę niniejszą recenzję dokładnie tak samo jak zacząłem polecający Okję wpis na Facebooku. Otóż zaledwie trzy dni temu niejaki Bong Joon-ho, reżyser rodem z Korei Południowej, zgarnął jedną z najważniejszych branżowych nagród – Złotą Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes. Do rywalizacji stanęło dziewiętnaście produkcji, w tym m.in. najnowsze obrazy Quentina Tarantino, czy Pedro Almodovara, jednak żaden z dwóch ubóstwianych przez miliony widzów na całym świecie twórców nie mógł cieszyć się finałowym triumfem. Ten przypadł w udziale, jak już wspomniałem, Koreańczykowi za obraz zatytułowany Parasite. Żaden ze mnie ekspert z dziedziny południowokoreańskiej kinematografii, dlatego nie będę nawet próbował ukrywać, że dopiero po tak znaczącym sukcesie jak wspominana Złota Palma, postanowiłem…