• TAKIE TAM

    Ten o białym gównie…

    [Dziś krótko, ale za to na poważny temat! Z góry przepraszam za agresywny ton wpisu lojalnie uprzedzając, że to tekst z gatunku tych “+18”. Nawet gdybym chciał to zrobić delikatniej to nie jestem w stanie bo nic mi tak nie podnosi ciśnienia jak białe gówno! A i bez niego mam nadciśnienie] … Pamiętam lata kiedy białe gówno otaczało wszystko dookoła już 1-szego listopada. Pamiętam rodzinne wyprawy na Pasterkę kiedy białe gówno skrzypiało pod butami. Pamiętam dziecięce zabawy w białym gównie – wkładanie w nie marchewki, guzików itd. Pamiętam wiele historii związanych z białym gównem, choć wolałbym zapomnieć. Dlaczego więc pytam Cię Nowy Roku, który jakże pięknie – bez białego gówna…