• TAKIE TAM

    Ten o cieście w kształcie serca (wpis z okazji Dnia Mamy)…

    Właściwa opowieść narodziła się równo dwie wiosny temu – 26 maja 2017 roku. Wtedy to postanowiłem, że zaszaleję i podaruję mojej Kochanej Mamie coś od serca, coś co nie będzie kupioną naprędce kawą, sflaczałą różą, ani pudełkiem Rafaello, postanowiłem zrobić tort z arbuza! Ów „tort” zobaczycie na zdjęciu poniżej, jednak uprzedzę fakty – była to jedna z najbardziej spektakularnych porażek jakie widział świat kuchni. Arbuzową pokrakę okrasiłem wierszykiem o arbuzie (co okazało się być jeszcze większą klęską aniżeli sam „tort”) a Kochana Rodzicielka przyjęła wszystko z uśmiechem na ustach. Anioł, nie kobieta! Ja na jej miejscu wypieprzyłbym tego arbuza przez okno, nie zawracając sobie nawet głowy tym, czy nie spadnie…

  • TAKIE TAM

    Ten o Grażynce…

    To ten moment kiedy okazuje się, że fajnie jest mieć bloga. Większość ludzi pójdzie dziś kupić paczkę kawy i różę; wypowiedzą kilka słów, bo tak wypada i nawet gdyby chcieli więcej, nie będą wiedzieli jak. Ja z kolei mam możliwość napisania czegokolwiek, nawet bez ładu i składu, bo piszę przecież PoPijaku. Opowiem więc dziś o kobiecie, o której cokolwiek napiszę, wciąż będzie za mało, zbyt płytko, niewystarczająco. Dzisiaj wpis o pewnej Grażynce, która wpłynęła na moje życie jak nikt inny…