-
Ten, w którym człowiek człowiekowi wilkiem, czyli “Wyborny trup” [recenzja]
Kiedy w roku 2017, urodzona w Buenos Aires Agustina Bazterrica postanowiła zadebiutować na rynku wydawniczym, zrobiła to z nie lada przytupem. Jej powieść wywołała całkiem sporą sensację, do której podejście było jednak skrajnie różne. Jedni zachwycali się nowatorskim ponoć stylem autorki, inni zaś z obrzydzeniem odkładali powieść na półkę. Przeważały jednak głosy chwalące 43. letnią wówczas Argentynkę, a dzięki temu właśnie rozgłosowi książka, po kilku latach, znalazła wreszcie polskiego wydawcę i niespełna dwa miesiące temu pojawiła się nad Wisłą. I wtedy się zaczęło! Fala przychylnych Wybornemu trupowi recenzji zalała rodzimą, czytelniczą część Internetu. Jaka to ważna i odważna powieść! A jak potrzebna! – pisano. Skuszony owymi zachwytami postanowiłem więc na…
-
Ten, w którym Rosja to stan umysłu, czyli “Martwe dusze” [recenzja]
Jego nazwisko, choćby tylko „ze słyszenia”, znać powinien każdy szanujący się miłośnik literatury. Ba, jako, że swego czasu jego dzieła widywano w spisie szkolnych lektur, obcy nie powinien być nikomu. Nikołaj Wasiliewicz Gogol, bo o nim mowa, rosyjski pisarz, poeta, dramaturg i publicysta, którego twórczość przypada na wiek numer XIX, po dziś dzień uznawany jest za klasyka literatury światowej. Jak to jednak z tymi klasykami jest? Niektórych uwielbiamy, innych „znamy” jedynie z nazwiska i powszechnej opinii, iż ten, czy ów wielkim był i basta! Często klasyka odstrasza, bo nie ma się co oszukiwać, że opowieść osadzona w realiach sprzed dwustu lat, niekoniecznie musi się wydawać łakomym kąskiem dla współczesnego odbiorcy.…
-
Ten o naszym narodowym skarbie, czyli “Lalka” [recenzja]
W kraju nad Wisłą, każdy mówi mi na ty. A moje nazwisko to czytany głośno szyld – śpiewa w jednym ze swych największych hitów Dawid Podsiadło. Tymczasem w tym samym kraju, nad tą samą Wisłą, nie ma chyba pełnoletniej osoby, która nie słyszałaby o Lalce, pióra Bolesława Prusa. Najczęściej trafiamy na nią w szkole średniej, gdzie wspomniana powieść jest jedną z obowiązkowych lektur. Jedni pochłaniają ją jak zaczarowani, inni kręcą nosem, zrażeni na samą myśl, że to książka, którą każe się im czytać; kolejni (jak ja) biorą się za tę perełkę niemal 20. lat po opuszczeniu szkolnych murów. Jakby jednak nie patrzeć – sam tytuł znany jest niemal wszystkim, bo…